Pieniądze potrafią budzić wiele złych emocji, gdy za włożoną pracę ktoś otrzymuje nadmierne profity, a inny wręcz przeciwnie.
W Pankach temat zarobków najważniejszych gminnych urzędników jest nadal otwarty. Nim rana po byłych urzędnikach zdąży się zasklepić, pojawiają się kolejne tematy, które ją otwierają na nowo. Tematem dyskusji są były już premie niektórych urzędników sprzed roku, bardzo wysokie stawki, jakie urząd płacił wynajętemu radcy prawnemu, a także wydatki na rzecz zewnętrznych podmiotów, które czerpały profity z publicznych pieniędzy. Kiedy pisaliśmy o skandalicznie wysokich nagrodach dla pankowskich urzędników, ówczesna sekretarz przekonywała na jednej z sesji, że nie są to najwyższe nagrody dla urzędników w powiecie – były, co sprawdziliśmy. Nie udało nam się znaleźć innej gminy w powiecie kłobuckim, która wydała porównywalne środki na nagrody i premie, co Panki – w przeliczeniu na urzędnika. Przed tygodniem podaliśmy do wiadomości, że była sekretarz skierowała do sądu pozew przeciwko byłemu pracodawcy, w którym wnioskowała o zwolnienie jej z kosztów sądowych, co warunkowała faktem, iż nie można wymagać, by osoba, która przez bliżej nieokreślony czas pozostanie bez jakiegokolwiek źródła dochodu, przeznaczała poczynione oszczędności na opłaty sądowe od pozwu, gdy środki te zabezpieczają byt jej rodziny. W dokumencie zawarto też informację, że trudnym do przezwyciężenia jest krótki okres na ewentualne zgromadzenie wymaganych środków - to jest 21 dni, jako że Elżbieta W. nie jest osobą zamożną i nie posiada innych źródeł dochodu niż praca.
Wystąpiliśmy do urzędu w Pankach o informację na temat wysokości wszystkich wypłat środków pieniężnych na rzecz byłej już skarbnik w latach 2017/2018 z wyszczególnieniem rodzaju wypłat, świadczeń, dodatków, nagród etc. Okazuje się, że oprócz niemałej pensji zasadniczej wypłaty były powiększone o dodatki i nagrody. Według oświadczenia majątkowego za 2016 rok złożonego 8 maja 2017 roku, posiadała zgromadzone środki w walucie polskiej w wysokości 60 000 zł. Ponadto 300 dolarów i 300 euro. Rok później środki w walutach obcych wzrosły do 500 dolarów i 500 euro. W tym czasie dochód całkowity z tytułu zatrudnia w Urzędzie Gminy w Pankach wyniósł 104 158,77 zł. Plus 2 790,95 zł zwrotu za działalność w LGD. Gdyby opierać się wyłącznie na oświadczeniu majątkowym, to środków na opłatę z tytułu pozwu nie powinno zabraknąć. Być może z podobnego założenia wyszedł Sąd – oddalając wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych. Pierwsza rozprawa już 2 kwietnia.
Jarosław Brzęczek
Klobucka.pl
…. bidulka….
piszą o niej jakby ona jedna zarabiała więcej niż powinna… A inni na stanowiskach? prezesi, politycy, etc.? Albo w zakładach pracy pracownicy na równorzędnych stanowiskach? też nie zawsze zarabiają tyle samo. I zawsze jest ktoś, kto uważa, że to on właśnie powinien zarabiać więcej a nie ten drugi… teraz na pewno też nie wszyscy są zadowoleni z wynagrodzeń w gminie. Temat rzeka, ale wiadomo że Brzęczek lubi szczuć na byłą sekretarz…
Tak jak ona Szczula na niego nagrywania donosy itp.
Teraz jeździ za nowym wójtem śledzi ja na różnych spotkaniach. Na to ma kasę a żeby zapłacić za sprawę sądową to zebrze bo nie ma? Prześwietlić jej oświadczenia majątkowe i zapytać się ile tak naprawdę zarabia jej mąż itp. w pracy i po pracy.
ludzie jesteście śmieszni w tej swojej nienawiści… kto dzisiaj zarabia tyle co na umowie? a co ktoś robi w swoim wolnym czasie to jego prywatna sprawa- w czym problem, miał być urząd transparentny, nikomu krzywdy nie robi. A święty redaktor bawił się w policjanta i niewinnego chłopaka szarpał na ulicy i to jest ok… hipokryzja, moralność Kalego. Ten świat schodzi na psy, Wasze nieskazitelne konta niech ktoś sprawdzi, ciekawe czy nic się nie znajdzie..
będzie ciekawa sprawa może jakiegoś live z rozprawy redaktor nagra ? 🙂
Ta biedna Sekretarz ma sędziną w rodzinie więc nic jej nie grozi , ale jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności ta sedzina sądzi zawsze przeciwników byłej władzy , zbieg okoliczności czy coś więcej.