pochmurnie
piątek
Reklama
Elżbieta Wachowska
Co jest nie tak w pankowskim urzędzie?
30 sierpnia 2018 r. | 10:47
12

Pankowski urząd gminy nie ma u nas dobrej sławy, a po likwidacji darmowego tytułu „wpankach.pl” w ogóle nie ma dobrej prasy na terenie powiatu. Trudno się jednak dziwić, wójt w urzędzie jest często nieuchwytny. Podobnie jego prawa ręka – sekretarz. W ostatnich miesiącach zastać naraz tych dwoje urzędników w gminie jest niezwykle trudno. Często niestety nie ma żadnego.

Tak było na przykład 23 sierpnia. Wójt – wyjechał do Kłobucka, Sekretarz – w delegacji, Skarbnika – nie ma, w sekretariacie pani nie wie dlaczego, ani gdzie jest. Kto więc może udzielić informacji? Pracownicy merytoryczni – pada uprzejma odpowiedź sekretarki. Do kiedy skrócony jest czas pracy urzędu ze względu na upały? Zapowiadali upały na dzisiaj… – odpowiada nam miłym głosem młoda urzędniczka. Trudno mieć pretensje, że nie wie. My również od urzędników nawet gdy są, odpowiedzi (nawet tych najprostszych) nie uzyskujemy od razu – trzeba czekać, z reguły 14 dni. A przecież pytamy w imieniu mieszkańców, bo w okresie letnim, od 12 czerwca do 31 sierpnia urząd czynny jest od 6:00 do 15:30 jak informuje oficjalna strona gminy, na której próżno jednak szukać informacji, że ze względu na upały czas pracy urzędu jest skrócony, a sam urząd czynny do godziny 13:00, o czym można przeczytać dopiero na drzwiach urzędu. Wiele osób odchodziło spod drzwi z wyraźną niechęcią, bo niektórzy brali wolne, by załatwić urzędowe sprawy i albo nie zastali żadnego z najważniejszych urzędników, albo urząd był już zamknięty.

Nas zaskoczyła jedynie informacja, że pani sekretarz wyjechała w delegację, okazuje się bowiem, iż przez kilka dni bawiła w Rumunii, dokąd udała się wraz z przedstawicielami LGD z Kłobucka, w którym Elżbieta Wachowska pełni rolę Wiceprezesa Zarządu – skąd więc słowo „delegacja”? Do Rumunii pojechać warto – podróże kształcą. Interesujących wyjazdów jest jednak znacznie więcej. Pytamy o kierunek i cel wyjazdu sekretarz Wachowską - w ramach dostępu do informacji publicznej. Musimy jednak czekać. Odpowie w terminie przewidzianym ustawą. My jednak podzielimy się wiedzą z czytelnikami bez czekania na terminy, do których urzędniczka zechce nas trzymać w niepewności.

Już na początku pięknego sezonu w dniach 13-15 czerwca Hotel Skalite Szczyrk mógł ugościć samorządowców z Panek. Fantastyczne miejsce do odwiedzin – polecamy za jedyne 216 złotych za jednoosobowy pokój, dwójka nieco ponad sto złotych droższa. Przedstawić Państwu przytulny, a zarazem komfortowy hotel usytuowany w Szczyrku, w samym sercu Beskidów? Niepowtarzalna atmosfera miejsca i bogata oferta usług i dodatkowych atrakcji zapewnia niezapomniane wrażenia. Restauracja „Dobra Karma” elegancka, utrzymana w klasycznym stylu restauracja oferuje połączenie tradycyjnych polskich potraw z akcentami kuchni europejskiej. Na terenie hotelu klimatyczna kawiarnia, klub hotelowy, letni ogródek z widokiem na pasmo Beskidów, luksusowe Spa & Wellnes w części rekreacyjnej, a także rekreacyjny basen z przeciwprądami i kaskadą na plecy, jacuzzi, kompleks saun oraz gabinety odnowy biologicznej.

Przyjemne i ciepłe wnętrza, wypełnione delikatną nutą zapachową i nastrojową muzyką. W dniach 4-6 lipca ten jakże miły i luksusowy zakątek również gościł szkolących się urzędników. Aktualnie na wyjeździe szkoleniowym od 27 do 29 sierpnia przebywa wójt w hotelu Pod Jedlami w Wiśle. Nie wiemy czy tym razem z małżonką (w latach 2013 - 2015, w ramach szkoleń dla rady gminy Panki uczestniczyły w takich szkoleniach osoby nieuprawnione, jak wykazano w trakcie dochodzenia o fałszowanie podpisów - związane rodzinnie z Bogdanem Praskim), w którym na poprawę samopoczucia polecana jest uroczym sloganem odnowa biologiczna - W nawale codziennych spraw i obowiązków często trudno znaleźć chwilę dla siebie, dlatego też chcemy dać Państwu możliwość pełnego relaksu połączonego z poprawą samopoczucia i urody. W Hotelu Pod Jedlami zapewniamy opiekę dyplomowanych masażystów, fizjoterapeutów oraz kosmetyczki. Za miesiąc również będzie okazja, by się doszkolić na miesiąc przed wyborami, akurat 24-26 września w Wiśle, w Hotelu Pod Jedlami będzie na to doskonała okazja – nie wiemy jeszcze czy dla wójta, sekretarz czy obojga urzędników naraz?

Poinformujemy o tym na pewno. W tym czasie mieszkańcy mogli trafić na zamknięte drzwi urzędu albo „luksusową toaletę” na piętrze. Gdyby atrakcji było za mało na uroczym poddaszu czekał równie przyjemny i zachęcający nocnik. Warto też dodać, że za szczególne zaangażowanie w pracy w wykonywanie obowiązków pracowniczych za maj i lipiec 2018 roku, sekretarz Wachowska otrzymała 1800 złotych nagrody (w roku 2017 za cały rok 10 000 złotych).

JAROSŁAW BRZĘCZEK
klobucka.pl



12 odpowiedzi na “Co jest nie tak w pankowskim urzędzie?”

  1. Coff pisze:

    Wójt i jego świta się bawi… i to chyba nie ” za swoje”… a tego co wiem to spawanie sceny jeszcze nie uregulowane… ale co sobie będzie wójt głowę zawracal…
    Ciekawe ile takchi lub podobnych spraw zostanie nie dokonczonych… Współczuć tylko następcy… ☹️

    34
    2
  2. Praszczyk pisze:

    pewnie mnóstwo

    21
  3. mieszkanka Panek pisze:

    nie docenia Pan swoich czytelników.
    .. Wielka sensacja – urzędnicy jeżdżą na szkolenia! To chyba normalne- jeździ większość, Ci których stanowiska tego wymagają. A te hotele- najczęściej spotykane w ofertach szkoleń. Za atrakcje, które Pan wymienia trzeba sobie zapłacić, co z tego że są? A związek ze stanem gminy i szkoleniami- bez przesady… Może nie powinni też mydła i papieru toaletowego kupować do gminy
    ..

    2
    15
  4. Anka pisze:

    We wszystkich urzędach jeżdżą na szkolenia. W Przystajni tez. Wszyscy pracownicy mogą ż nich skorzystać.. To obowiązek pracodawcy żeby zapewnić pracownikom dostęp do szkoleń.
    A jak jeżdżą na szkolenia to gdzie mają spać? W namiocie?
    Jak zwykle szukanie sensacji na siłę

    1
    14
    • Miro pisze:

      Po co im te szkolenia, jak potem składają wnioski ze błędami formalnymi?

      13
      1
    • Jarosław Brzęczek pisze:

      Z Przystajni też jeżdżą, ale głównie pracownicy merytoryczni i na znacznie tańsze szkolenia. Efekty gospodarcze tych wyjazdów są zresztą doskonale widoczne, gmina kwitnie. Drogi, chodniki, most, solary, wodociągi, kanalizacja, przydomowe oczyszczalnie ścieków…

      W cztery lata kilkadziesiąt dotacji. Budżet inwestycyjny około 40 procent rocznie. Zero skandali. Zero rezygnacji z pracy w urzędzie. Zero odmów na zapytanie o informację publiczną. Żadnych problemów z transparentnością konkursów na stanowiska itd., itp.
      Wójt rozwiązał wieloletnie zaniedbania oczyszczalni w Pankach, odciął nielegalne przyłącze i zgłosił do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie.

      I co, czepiać się o szkolenia? Jak wszystko gra? Niech jeżdżą. Nikt nie osądza zwycięzców.

      Lista zaniedbań w Pankach ogromna. Najnowsze dzieło sztuki w wykonaniu tej ekipy faktury dla wykonawców opłacone przed zakończeniem prac… Nie wiem ile przepisów prawa w ten sposób naruszono. Fałszerstwo dokumentów? Poświadczenie nieprawdy w dokumentach? A może wszystko jest ok? Prokurator będzie musiał zdecydować czy sprawę umorzyc czy zarzuty postawić. Dajmy mu szansę 🙂

      Należy się spodziewać, że przy nowym wójcie wyjdzie wiele spraw wskutek dokładnego audytu. Na miejscu niektórych osób zacząłbym mieć koszmary.

      W każdym razie donosy na policję, które wójt z sekretarz zanosili na moją skromną osobę muszą zostać zbilansowane, rachunek musi się zgadzać, a ja mam wystarczająco dużo samozaparcia, żeby sprawy doprowadzić do końca.

      17
      2
    • jaro pisze:

      Jasne że wszyscy mogą jeździć na szkolenia. Racja. Tylko że jakie zdziwienie kiedy na szkolenia dotyczące konkretnych stanowisk merytorycznych w różnych branżach jeździ wójt i/lub sekretarz. Pytanie co z tych szkoleń wynosi i co przekazuje pracownikowi. Śmiem się domyślać że niewiele albo nic!!!!
      Przecież to łatwe jest do sprawdzenia. Ale nie, nie w Pankach. Przecież na takie proste pytanie nikt nie odpowie bo nie chce.

      14
      2
    • Ula pisze:

      Nikt się wiedzą że szkolenia nie dzieli bo każdy pracownik czy to wójt, czy sekretarz, czy księgowa, czy inspektor jedzie na szkolenie konkretnie że swojego zakresu obowiązków. I szkoli się z tego co sam wykonuje więc nielogicznym jest aby dzielili się I innymi, których to nie dotyczy. Tak na chlopski rozum żebyś zrozumiał – po jaki grzyb księgowa ma tłumaczyć Pani od dowodów osobistych jak zrobić bilans. Zastanów się co piszesz

  5. mieszkanka Panek pisze:

    skandali to Pan szuka tylko w Pankach, więc jak mają być gdzie indziej… śmiechu warte! sam ma Pan na swoim koncie takie zachowania, że szkoda mówić. Wielki stróż prawa, według własnego uznania! Całe szczęście, że ktoś się z Panem sądzi w obronie honoru i prawdy, bo są też tacy, którym braknie środków, czasu, odwagi … żeby udowodnić że nie ma Pan racji (np. sprawa zatrzymania przez Pana i agresywnego potraktowania na drodze niewinnego człowieka). A gmina Panki podoba mi się dużo bardziej niż Przystajń- ludzie chcą tu mieszkać, nie tylko Pan z nimi rozmawia, więc nie dramatyzujmy!

    • Jarosław Brzęczek pisze:

      Szanowna Pani,

      “stróżem prawa” nie jestem, zatrzymanie kierowcy, którego zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem alkoholu, było jak najbardziej słuszne. Wezwana przeze mnie policja ukarała go mandatem za jazdę bez świateł i stwarzanie zagrożenia na drodze. Niewinny – jak Pani mówi – człowiek, złożył doniesienie na policji, gdzie zeznał, że groziłem jemu śmiercią. Postępowanie przez policję zostało skierowane do prokuratury, gdzie prawdopodobnie zostało już umorzone lub tak się stanie w najbliższych dniach.

      Kierowanie oskarżeń – że groziłem jemu śmiercią – gdyby nie zostało udostępnione przez redakcję Nowin Kłobuckich w sposób publiczny – puściłbym płazem, bez żadnych konsekwencji. Niestety w tym wypadku tak nie będzie, sprawa jest już u adwokata czekam jedynie na zakończenie postępowania przez prokuraturę. Nie można publicznie rzucać oskarżeń niczym nie popartych – szczególnie takich oskarżeń, że groziłem komuś śmiercią. Ja nigdy nikomu nie groziłem w związku z czym Pan Ariel będzie miał problem.

      Mnie gmina Panki również się podoba, jako mieszkańcowi nawet bardziej niż jakakolwiek gmina w regionie. Dlatego zależy mi na tym, by był w niej dobry gospodarz, który w czasie gdy pieniądze unijne płyną szerokim strumieniem, będzie umiał je pozyskać i spożytkować dla mieszkańców tej gminy – w tym dla mnie.

      Obecny wójt w minionych ośmiu latach nie pokazał w tej dziedzinie szczególnych talentów, trudno więc, abym marzył o jego wygranej w wyborach. Co więcej wójt w odpowiedzi na prawdziwe zdarzenia opublikowane przez klobucka.pl podjął walkę ze mną, jako właścicielem gazety i jej redaktorem, gdzie wykorzystał między innymi monitoring gminny, by wykazać nieprawidłowości, jakich dopuszczałem się za kierownicą mojego auta, w tym:
      rozmowa przez komórkę, zatrzymanie auta na chodniku, zatrzymanie się na trzy sekundy przy zatoczce autobusowej (by wysadzić spieszącego się na autobus syna) i inne “wykroczenia” których dopuszcza się 99,999% kierowców na co dzień. Sprawił mi tym kłopoty, przyznano mi sporo punktów karnych i 500 złotych grzywny.

      Miał do tego pełne prawo – jako prawomyślny obywatel, który zauważył naruszenia prawa – w tym wypadku z katalogu kodeksu drogowego. W związku z tym, ja też jako przestrzegający prawa obywatel o pozyskanych w trakcie zbierania materiałów informacjach zawiadamiam CBA, prokuraturę i policję. W przypadku wójta, to nie będzie jednak 500 złotych i punkty karne…

      Pozdrawiam zadowoloną mieszkankę Panek
      Jarosław Brzęczek

    • Mieszkanka pisze:

      “W związku z tym, ja też jako przestrzegający prawa obywatel”
      A wcześniej piszesz ile wykroczeń popełniłeś. Sam już się w tym pogubiłeś.
      Wiesz co brzeczek…juz się nie chce słuchać tego pier…olenia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *