Już wkrótce o związki Bogdana Praskiego z wydawcami wPankach.pl padną pytania w sądzie. Nim jednak do tego dojdzie przypomnijmy naszym czytelnikom o firmie Kingmaker – wydawcy wPankach.pl.

Pozornie darmowym wydawnictwie, które na nogach dwóch sympatycznych dziennikarzy docierało przez półtora roku do domów mieszkańców gminy Panki. Łącznie ukazało się drukiem kilkanaście wydań wPankach.pl. Można było przeczytać w każdym z nich bezkrytyczne i pozytywne artykuły na temat gminy Panki, jej włodarzu, a także wybranych urzędnikach. Dziennikarzom tworzącym gazetę i portal nieobca była też zdecydowana krytyka. Wyjątkowo krytycznie wypowiadano się za to o przeciwnikach wójta. Czytelnicy mogli ich poznać, jako nieudaczników, awanturników, naciągaczy i fajtłapów, którzy niewiele umieją i władzy zagrażać nie mogą.

Utrzymanie tytułu kosztowało sporo. W gazecie pojawiały się sporadycznie reklamy i życzenia, co jednak nie mogło zapewnić trwałości wydawnictwa. Mieszkańcy wielokrotnie w trakcie sesji rad gminy kierowali pytania do wójta, a także samych dziennikarzy - z czego tytuł się utrzymuje i czy gmina współfinansuje wydawnictwo?

Zawsze z ust wójta, a także samych redaktorów padały zaprzeczenia, za wyjątkiem sytuacji, gdy o okazjonalnych życzeniach wspomniał jeden z dziennikarzy. Wiosną ub. roku pismo zniknęło z rynku, przy szumnej zapowiedzi rozwoju na rynku już nie lokalnym, gminnym, a powiatowym. „Kto się nie rozwija ten się cofa” – informowali wydawcy. Miesięcznik „wPowiecie.pl” dotrzeć miał do szerokiego grona odbiorców, a obaj panowie odwiedzili w tej sprawie włodarzy z terenu kilku gmin. W powiecie kłobuckim tytuł jednak nie zaistniał, a elektroniczna wersja strony wPankach.pl zniknęła całkowicie wraz z całym archiwum artykułów. Widocznie dziennikarze przestali zarabiać na „darmowej gazecie”. Pod koniec czerwca 2017 roku do gminy dostarczono fakturę VAT za bliżej niesprecyzowane w dokumencie zadanie na rzecz pankowskiego urzędu o nazwie „Realizacja wsparcia dot. promocji gminy”. Nie wiadomo czym owo wsparcie było. Kosztowało jednak podatników tej gminy 13 530,00 złotych wypłacone 3 lipca 2018 roku. Pomimo zapewnień, że gmina nie współfinansuje wydawnictwa, okazało się też, iż wpłacono na rzecz wydawcy od kwietnia 2017 roku nieco ponad 2257,00 zł – w tym za życzenia świąteczne dla mieszkańców. O takich wypłatach poinformowano naszą redakcję w czasie, gdy wójtem był Bogdan Praski. Już wtedy informowaliśmy, że nie są to wszystkie wypłaty na rzecz Kingmaker, jednak nie posiadaliśmy oficjalnego potwierdzenia.

Dzisiaj wiadomo już, że gmina na rzecz wydawcy wypłaciła znacznie więcej pieniędzy niż wcześniej zechciała przyznać. Według najnowszych wyliczeń „wybielacze” – jak powszechnie nazywano redaktorów otrzymali nie mniej niż 31 678,65 złotych za usługi dla Urzędu Gminy Panki. Czy to już pełna kwota, którą urząd wypłacił redaktorom? Tego nadal nie wiadomo. Według szacunków naszej redakcji, to około 30 procent rzeczywistych nakładów w związku z wydaniami wPankach.pl. Być może resztę „dołożyli” reklamodawcy, sponsorzy lub Kingmaker z własnej kieszeni. Być może ustalenie tej kwestii stanie się możliwe, gdy gmina skieruje sprawę do sądu dla wyjaśnienia – jakie wsparcie dotyczące promocji gminy zrealizował wydawca czasopisma.

WYDATKI NA PRASĘ I MEDIA W GMINIE PANKI

Pozyskaliśmy informację na temat wydatków urzędu na rzecz innych podmiotów realizujących materiały promocyjne na rzecz pankowskiej gminy od 2015 roku, tj. niemal początku drugiej kadencji wójta. Środki wypłacone za usługi na rzecz gminy świadczone w okresie 1 stycznia 2015 roku do 1 stycznia 2019 roku wyniosły w kolejności malejącej:
- Kingmaker 31 678,65 zł;
- Krzysztof Świtalski 11 907 zł;
- Dziennik Zachodni 3577,09 zł;
- Gazeta Kłobucka 1090,92 zł;
- Jarosław Brzęczek 984,00 zł;
- Paweł Gąsiorski - GminaPanki.pl 0 zł.

JAROSŁAW BRZĘCZEK
Kłobucka.pl