Klub Sportowy w Pankach o ponad osiemdziesięcioletniej tradycji jest bliski zawieszenia działalności. Już raz, kilkanaście lat temu w 2003 roku reaktywowano działania klubu. Czy obecnej drużynie, która jeszcze dwa sezony temu grała w IV lidze grozi wycofanie z bieżących rozgrywek klasy okręgowej i rozwiązanie drużyny seniorskiej? Od pewnego czasu wszystko na to wskazuje.

Przypomnijmy. Dwa lata temu doszło do sytuacji, gdy od klubu odwróciła się część sponsorów wycofując lub zmniejszając wkład finansowy w działalność. Wówczas jednym z powodów był lekceważący stosunek włodarza gminy, który regularnie nie pojawiał się na spotkaniach ze sponsorami, tłumacząc swoją absencję w tak absurdalny sposób, jak problemy biegunkowe – w dniu, w którym zupełnie zdrowy odbywał spotkanie z wyborcami w Szkole Podstawowej w Aleksandrowie. Ze względu na fakt, iż wiceprezesem klubu był wówczas radny Krzysztof Brzęczek, będący jednym z inicjatorów przeprowadzenia referendum, ten wycofał się z funkcji, by swoją osobą nie utrudniać działalności klubu, którego utrzymaniem zajmowała się w dużej mierze gmina – poprzez opłaty dla trenerów, utrzymanie boiska itp.

Nowym prezesem został wybrany Andrzej Wystalski, prywatnie blisko związany z wójtem Panek. Na stanowisku nie zagrzał długo miejsca, oczekiwania prezesa rozmijały się z rzeczywistością, a współpraca z gminą chociaż wydawać się mogła zadowalającą nie dawała komfortu finansowego klubowi. Podejmując nowe wyzwania zawodowe Wystalski zakończył działalność na stanowisku Prezesa. Kolejnym prezesem od stycznia 2018 został mieszkający od urodzenia w Pankach prywatny przedsiębiorca Mariusz Biernacki, który podjął się ustabilizowania sytuacji finansowo -organizacyjnej mając na uwadze obietnicę wójta złożoną oficjalnie na Walnym Zgromadzeniu KS Panki w dniu 4 stycznia tego roku. Wójt zobowiązał się wówczas ze swojej strony, że zapewni finansowanie wynagrodzeń dla trenerów młodzieżowych w kwocie 20 tys. złotych tuż po zakończeniu planowanych przetargów inwestycyjnych na przełomie maja i czerwca. Wielu partnerów klubu zrezygnowało z dotowania klubu w ubiegłym roku przez kolejne niespełnione obietnice włodarza gminy Panki wobec klubu. Nie zrażając się tymi problemami nowy prezes zaczął pozyskiwać sponsorów. W kilka miesięcy dołączyło około dwudziestu nowych donatorów. Dzięki zaangażowaniu nowych sponsorów – po części również anonimowych - przeprowadzono remont wewnątrz budynku klubowego, w tym szatnię gospodarzy, szatnię gości, pokój sędziów i hol wejściowy. Po pół roku działalności nowego prezesa okazuje się jednak, że obietnice wójta nijak się mają do rzeczywistości jak wynika z pisma skierowanego do Wójta Praskiego w dniu 31 lipca 2018 przez Prezesa Mariusza Biernackiego. Po 14 dniach bez zajęcia stanowiska i chęci kontaktu ze strony wójta, Biernacki skierował kopię pisma do Przewodniczącej Rady Gminy Urszuli Bujak.

Ta, pismo do radnych i wójta, odczytała na nadzwyczajnej sesji. Jednak to jak strzelanie ślepakami do zwierzyny – wójta na sesji nie było, a sekretarz – jak wówczas informowała – sprawy nie zna. W piśmie czytamy m.in.: „W nawiązaniu do deklaracji złożonej przez Wójta Gminy Panki Bogdana Praskiego podczas nadzwyczajnego walnego zebrania członków Klubu Sportowego w Pankach dnia 4 stycznia 2018 roku, Zarząd K.S. Panki zwraca się z prośbą o dofinansowanie działalności klubu w kwocie 40 000 zł” Uzasadniając prośbę Prezes napisał m.in.: W 2017 działalność klubu została wsparta przez gminę kwotą około 76 000 zł na którą składały się w 50 tysiącach dotacja tytułem propagowania wśród dzieci młodzieży i dorosłych aktywności ruchowej poprzez rozwijanie dyscyplin sportowych w zakresie gier zespołowych oraz organizowanie zawodów i imprez sportowo-rekreacyjnych; 10 000 zł tytułem małego grantu z Gminy Panki, a także około 16 000 zł w wynagrodzeniu brutto dla trenerów grup młodzieżowych. W roku 2018 kwota wsparcia klubu przez Gminę Panki wynosi dotychczas 47 000 zł. Jest to dotacja z w ramach zadania - propagowanie wśród dzieci i młodzieży i dorosłych aktywności ruchowej poprzez rozwijanie dyscyplin sportowych oraz organizowanie zawodów i imprez sportowo-rekreacyjnych. Dofinansowanie działalności klubu przez gminę zmniejszyło się zatem o 29 000 zł czyli o prawie 40% w stosunku do roku ubiegłego, mimo iż zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym każde gmina zobowiązana jest do zaspakajania zbiorowych potrzeb mieszkańców także w zakresie popularyzacji kultury fizycznej i sportu. Klub prowadzi zajęcia szkoleniowe w czterech grupach wiekowych - to seniorzy w klasie okręgowej, juniorzy, trampkarze i orlicy. Każdy z trenerów poszczególnych grup musi posiadać określoną licencje UEFA (jest to wymóg organizatora rozgrywek), co wiąże się z kosztami między innymi wynagrodzeń. W porównaniu do roku poprzedniego bardzo wzrosły koszty transportu na zawody sportowe, gdyż dotychczasowym przewoźnikiem sportowców w formie nieodpłatnej pomocy była firma Maskpol z Konieczek. Od roku 2017 za wynajem autobusów naliczane są jednak opłaty. Prezes podkreśla, że klub często musi posiłkować się droższymi przewoźnikami, a znaczną część budżetu stanowią także opłaty sędziowskie gdy mecz klasy okręgowej to 455 zł wynagrodzenia dla sędziów. Ponadto jako klub są zobowiązani wnieść opłatę ewidencyjna, startową, zapłacić za uprawnienia zawodników, odprowadzić podatek od wynagrodzeń trenerów itd. Zaznacza też, że w sąsiedniej gminie – Przystajni, w 2018 roku na zadania związane z kulturą fizyczną w formie konkursu Gmina przeznaczyła 82 500 złotych na rzecz tamtejszego klubu, który gra w niższej klasie rozgrywkowej (A Klasa Lubliniecka). Są to dane na połowę czerwca 2018 roku, sprawdziliśmy też inne gminy i wysokość ich wsparcia dla klubów, podsumowanie jest „miażdżące” dla gminy Panki.

W rozmowie z redakcją prezes stwierdza wprost – „Brak spełnienia obietnicy Wójta i dodatkowego wsparcia ze strony Gminy Panki w łącznej kwocie 40.000 PLN będzie skutkował zawieszeniem drużyny seniorów w rozgrywkach klasy okręgowej i rozwiązaniem młodszych grup wiekowych klubu – około 70 młodych piłkarzy nie będzie miało możliwości rozwijania swoich zainteresowań na profesjonalnym poziomie. Na dzień dzisiejszy KS PANKI jest wice-liderem rozgrywek ustępując tylko drużynie Znicza Kłobuck mniejszą ilością strzelonych bramek. Prawie na każdy meczu w Pankach mamy pełne trybuny kibiców, którzy jeżdżą również na mecze wyjazdowe. Mamy najlepiej utrzymany obiekt i murawę w regionie, wiele klubów zazdrości nam takich warunków. Nasze drużyny młodzieżowe należą do najlepszych zajmując czołowe miejsca w swoich ligach juniorskich”

„Nie ma możliwości nawiązywania pełnej współpracy w sytuacji gdy deklaracje wójta są w zawieszeniu, a wklubie zaczyna brakować pieniędzy na bieżące potrzeby związane z rozgrywkami piłkarskimi. Nasz klub nie ma możliwości opierać się wyłącznie na sponsorach na co wielokrotnie zwracaliśmy uwagę w latach poprzednich i nic w tym kierunku nie zostało zrobione przez Wójta. Sytuacja ta praktycznie powtarza się co roku, klub składa realne prognozy co do potrzebnego wsparcia i co roku są one lekceważone. Przez ostatnie lata tylko dzięki naszym lojalnym partnerom, sponsorom i kibicom klubu oraz wyrozumiałości wielu osób udawało się klub utrzymywać na przyzwoitym poziomie. W obecnej sytuacji dopóki nie zmieni się podejście władz Gminy Panki nie widzę dalszej możliwości funkcjonowania klubu na zdrowych i normalnych zasadach”. Prezes K.S. Panki Mariusz Biernacki był spotkał się z wójtem Bogdanem Praskim, spotkanie nie przyniosło jednak żadnych rezultatów – wójt oznajmił, że pieniędzy póki co nie ma. Jak to jednak możliwe, że brakuje środków, skoro na inne – kilkugodzinne – imprezy pieniądze się znajdują? Wiele tysięcy złotych wydano na przykład na organizację dożynek – ile? Tego nie wiadomo, gmina nie odpowiedziała nam w okresie tygodnia na pytanie w ramach informacji publicznej… Czy tak zakończy się 80. letnia historia klubu? A może kolejna sesja przyniesie rozwiązanie? Na to pytanie odpowiemy za tydzień.

JAROSŁAW BRZĘCZEK
Klobucka.pl