W piątek 20 lipca w samo południe w podziemiach pankowskiej gminy doszło do przełomu w kilkutygodniowym impasie, w którym nowopowoływane skarbniczki nie podpisują umowy o pracę – pomimo ich powołania na stanowisko. Tym razem znów się udało skarbnika powołać.
W trakcie sesji poświęconej głównie odwołaniu jednej i powołaniu kolejnej urzędniczki, radni gminy Panki dodali do przebiegu sesji punkt "inne sprawy", by domagający się tego mieszkańcy mogli zabrać głos. Radni jednogłośnie przychylili się do tego pomysłu mimo oporu wójta, który wyraźnie nie chciał, by jakiekolwiek pytania padały.
W kilka minut odwołano skarbnika i powołano nowego. Tym razem posadę objęła Monika Wilczyńska absolwentka studiów ekonomicznych, pracująca na stanowisku księgowej przez dziesięć ostatnich lat – jak w krótkich słowach powiedziała o sobie. Pracę w Pankach postara się wykonywać odpowiedzialnie i rzetelnie.
Przebieg sesji przyniósł kilka ciekawych informacji, między innymi tą, że Maskpol nie będzie już woził dzieci do szkół naszej gminy. Kolejny – bardzo ważny – podmiot wycofuje się ze współpracy z gminą zarządzaną przez Bogdana Praskiego. Czy to przypadek, wynik troski ekonomicznej zarządu Maskpolu, a może zupełnie co innego? Tego nie wiemy. Maskpol nie będzie też dostarczał cateringu do przedszkola w Konieczkach. Wydaje się to znamienne, nie czas jednak by to rozstrzygać.
Na koniec sesji wykorzystaliśmy okazję do zadania kilku pytań wójtowi gminy Panki Bogdanowi Praskiemu, między innymi o opłaty audiacenckie dla mieszkańców kilku miejscowości, w których wybudowano kanalizację. Jak mówi wójt - mieszkańcy o tym doskonale wiedzą, wielu też dokonało już wpłat związanych z podniesieniem wartości ich posesji. Można odnieść wrażenie, że mieszkańcy są wręcz zadowoleni. Sprawdzimy, co rzeczywiście o tym sądzą i czy wiedzieli o opłatach.
Zapytaliśmy również wójta o auto dla pankowskiej straży, czy będzie zakupione - wójt potwierdza, że auto będzie chociaż nie wie póki co, skąd weźmie brakujące środki. Jest to zadanie zaplanowane i musi być zrealizowane - podkreśla. Warto przypomnieć, że w budżecie gminy były i inne zaplanowane zadania, jak budowa biblioteki czy ścieżki rowerowej na odcinku Zwierzyniec Trzeci - Janiki, przykładów jest oczywiście znacznie więcej... Ścieżki i biblioteki nie będzie, ale auto będzie. Czekamy zatem na spełnienie obietnicy.
Marszałek województwa wspiera sołectwa. W czwartek 19 lipca w Zespole Szkół Nr 1 w Kłobucku – Zagórzu, Wicemarszałek Stanisław Dąbrowa podpisał umowy o dofinansowaniu 19 projektów dla sołectw z terenu Powiatu Kłobuckiego. Sołectwa z gminy Panki nie otrzymały ani grosza. Dlaczego? Wójt wyjaśnił - nie wszyscy się zakwalifikowali, proste. Taka alokacja była, że nie starczyło dla wszystkich sołectw – mówi. Warto nadmienić, że sześć innych gmin naszego powiatu pieniądze dla sołectw otrzymają. Łącznie to 364 tysiące złotych.
Spytaliśmy też o rozbieżności w przekazach do mediów. W informacji dla Gazety Kłobuckiej wójt Praski jako powód, dla którego Anna Misiak nie podpisała umowy podał: - "Ta pani przejrzała nasze księgi, zobaczyła w nich, jak wiele jest u nas prowadzonych inwestycji, jak dużo jest pracy, i zrezygnowała z przyjęcia stanowiska". W trakcie nadzwyczajnej sesji wójt jednak mówi, że Misiak nie podała powodów, dla których nie podpisała umowy. Jaka jest więc prawda - o to zapytaliśmy wójta, który wyraźnie już zdenerwowany mówił: - "powiedziałem, że gdyby była, mogłaby się sama wytłumaczyć. Co będę za nią mówił? Już teraz nie dochodźmy do tego. Chciałem żeby tutaj przyjechała, mogłaby powiedzieć, ale nie chciała, nie miała życzenia. Tym bardziej, że pewnie zostałaby zaatakowana (tutaj wskazuje wyraźnie na naszą redakcję jako agresora - red.). Nikt tu nie chce przyjeżdżać, bo tutaj są atakujący... Kończmy panie przewodniczący - szukał pomocy u radnego Ryszarda Olczyka. Czyżby więc wójt nie umiał wziąć odpowiedzialności za własne słowa?
Ostatnie pytanie, które udało nam się zadać, to o postawienie na czele komisji mającej wyłonić dyrektora SP w Pankach - sekretarz Elżbiety Wachowskiej, oskarżonej publicznie przez dotychczasową dyrektorkę SP w Pankach panią Renatę Tomczyk o mobbing - wobec jej osoby. Wójt wyjaśnił: - Nie ma podstaw, by kto inny był przewodniczącym, bo tak jest przyjęte, że to sekretarz stoi na czele komisji i zawsze tak było. Czy na pewno? Wójt tego nie wie, nie pamięta i nie będzie w historii sprawdzał. Dopytujemy więc - czyli nie zawsze tak było? "Jezu! Zawsze, nie zawsze... Trzeba rozumieć co się mówi" - odpowiada z uśmiechem maskującym zdenerwowanie, silnie przy tym czerwieniejąc i gestykulując. Chwilę później sesja zostaje zamknięta.
Czy skarbnik Monika Wilczyńska spodziewała się tylu niezwiązanych z nią emocji na powitanie? Zmiana pracy zawsze wiąże się z wieloma niewiadomymi. Wejście do pracy w Pankach można uznać za skok „na głęboką wodę”, skoro doświadczone księgowe niemal seryjnie stąd odchodzą. Miło nam zatem panią Skarbnik przywitać w Pankach. Ostrzegamy też, że w głębokiej wodzie łatwo się utopić.
Zapraszamy do obejrzenie najciekawszych - naszym zdaniem fragmentów sesji.
JAROSŁAW BRZĘCZEK
Klobucka.pl
NOWA SKARBNIK W PANKACH. DO WYBORÓW?
PANKI MAJĄ ZNÓW SKARBNIKAW piątek 20 lipca w samo południe w podziemiach pankowskiej gminy doszło do przełomu w kilkutygodniowym impasie, w którym nowopowoływane skarbniczki nie podpisują umowy o pracę – pomimo ich powołania na stanowisko. Tym razem znów się udało skarbnika powołać.W trakcie sesji poświęconej głównie odwołaniu jednej i powołaniu kolejnej urzędniczki, radni gminy Panki dodali do przebiegu sesji punkt "inne sprawy", by domagający się tego mieszkańcy mogli zabrać głos. Radni jednogłośnie przychylili się do tego pomysłu mimo oporu wójta, który wyraźnie nie chciał, by jakiekolwiek pytania padały.W kilka minut odwołano skarbnika i powołano nowego. Tym razem posadę objęła Monika Wilczyńska absolwentka studiów ekonomicznych, pracująca na stanowisku księgowej przez dziesięć ostatnich lat – jak w krótkich słowach powiedziała o sobie. Pracę w Pankach postara się wykonywać odpowiedzialnie i rzetelnie.Przebieg sesji przyniósł kilka ciekawych informacji, między innymi tą, że Maskpol nie będzie już woził dzieci do szkół naszej gminy. Kolejny – bardzo ważny – podmiot wycofuje się ze współpracy z gminą zarządzaną przez Bogdana Praskiego. Czy to przypadek, wynik troski ekonomicznej zarządu Maskpolu, a może zupełnie co innego? Tego nie wiemy. Maskpol nie będzie też dostarczał cateringu do przedszkola w Konieczkach. Wydaje się to znamienne, nie czas jednak by to rozstrzygać.Na koniec sesji wykorzystaliśmy okazję do zadania kilku pytań wójtowi gminy Panki Bogdanowi Praskiemu, między innymi o opłaty audiacenckie dla mieszkańców kilku miejscowości, w których wybudowano kanalizację. Jak mówi wójt - mieszkańcy o tym doskonale wiedzą, wielu też dokonało już wpłat związanych z podniesieniem wartości ich posesji. Można odnieść wrażenie, że mieszkańcy są wręcz zadowoleni. Sprawdzimy, co rzeczywiście o tym sądzą i czy wiedzieli o opłatach.Zapytaliśmy też o auto dla pankowskiej straży, czy będzie zakupione - wójt potwierdza, że auto będzie chociaż nie wie póki co, skąd weźmie brakujące środki. Jest to zadanie zaplanowane i musi być zrealizowane - podkreśla. Warto przypomnieć, że w budżecie gminy były i inne zaplanowane zadania, jak budowa biblioteki czy ścieżki rowerowej na odcinku Zwierzyniec Trzeci - Janiki, przykładów jest oczywiście znacznie więcej... Ścieżki i biblioteki nie będzie, ale auto będzie. Czekamy zatem na spełnienie obietnicy.Marszałek województwa wspiera sołectwa. W czwartek 19 lipca w Zespole Szkół Nr 1 w Kłobucku – Zagórzu, Wicemarszałek Stanisław Dąbrowa podpisał umowy o dofinansowaniu 19 projektów dla sołectw z terenu Powiatu Kłobuckiego. Sołectwa z gminy Panki nie otrzymały ani grosza. Dlaczego? Wójt wyjaśnił - Nie wszyscy się zakwalifikowali, proste. Taka alokacja była, że nie starczyło dla wszystkich sołectw – mówi. Warto nadmienić, że sześć innych gmin naszego powiatu pieniądze dla sołectw otrzymają. Łącznie to 364 tysiące złotych.Spytaliśmy też o rozbieżności w przekazach do mediów. W informacji dla Gazety Kłobuckiej wójt Praski jako powód, dla którego Anna Misiak nie podpisała umowy podał: - "Ta pani przejrzała nasze księgi, zobaczyła w nich, jak wiele jest u nas prowadzonych inwestycji, jak dużo jest pracy, i zrezygnowała z przyjęcia stanowiska". W trakcie nadzwyczajnej sesji wójt jednak mówi, że Misiak nie podała powodów, dla których nie podpisała umowy. Jaka jest więc prawda - o to zapytaliśmy wójta, który wyraźnie już zdenerwowany mówił:- "powiedziałem, że gdyby była, mogłaby się sama wytłumaczyć. Co będę za nią mówił? Już teraz nie dochodźmy do tego. Chciałem żeby tutaj przyjechała, mogłaby powiedzieć, ale nie chciała, nie miała życzenia. Tym bardziej, że pewnie zostałaby zaatakowana (tutaj wskazuje wyraźnie na naszą redakcję jako agresora - red.) Nikt tu nie chce przyjeżdżać, bo tutaj są atakujący... Kończmy panie przewodniczący - szukał pomocy u radnego Ryszarda Olczyka. Czyżby więc wójt nie umiał wziąć odpowiedzialności za własne słowa?Ostatnie pytanie, które udało nam się zadać, to o postawienie na czele komisji mającej wyłonić dyrektora SP w Pankach -sekretarz Elżbiety Wachowskiej, oskarżonej publicznie przez dotychczasową dyrektorkę SP w Pankach panią Renatę Tomczyk o mobbing - wobec jej osoby. Wójt wyjaśnił:- Nie ma podstaw, by kto inny był przewodniczącym, bo tak jest przyjęte, że to sekretarz stoi na czele komisji i zawsze tak było. Czy na pewno? Wójt tego nie wie, nie pamięta i nie będzie w historii sprawdzał. Dopytujemy więc - czyli nie zawsze tak było? "Jezu! Zawsze, nie zawsze... Trzeba rozumieć co się mówi" - odpowiada z uśmiechem maskującym zdenerwowanie, silnie przy tym czerwieniejąc i gestykulując. Chwilę później sesja zostaje zamknięta. Czy skarbnik Monika Wilczyńska spodziewała się tylu niezwiązanych z nią emocji na powitanie? Zmiana pracy zawsze wiąże się z wieloma niewiadomymi. Wejście do pracy w Pankach można uznać za skok „na głęboką wodę”, skoro doświadczone księgowe niemal seryjnie stąd odchodzą. Miło nam zatem panią Skarbnik przywitać w Pankach. Ostrzegamy też, że w głębokiej wodzie łatwo się utopić.Zapraszamy do obejrzenie najciekawszych - naszym zdaniem fragmentów sesji.
Gepostet von klobucka.pl am Freitag, 20. Juli 2018
Godząc się na pracę z tymi ludźmi musi liczyć się z konsekwencjami że w razie wpadki będzie koziolkiem ofiarnym 😉
Nowa pani skarbnik… ciekawe jak długo…
Pani Rozczochrana ma pewnie kłopoty laryngologiczne . Stałe ,, yyyyy ,, i jeszcze ,,yyyy,, , cichy głos , to pewnie sposób na usypianie Radnych , aby nie wszystko słyszeli .
Rozczochara zajęta jest konfliktem sąsiedzkim. Ach ten wąsaty Henio.
z tego co mi wiadomo nikt pani Anny Misiak nie powiadamial,ani tym bardziej nie zapraszał na sesję! A inwestycji i roboty w Konopiskach było też dużo,jak nie więcej….
Nie powiadamiał? Niemożliwe, przecież wójt mówił co innego, sam słyszałem, a znany jest z prawdomówności jak mało kto w okolicach
Tylko nie było zaległego vatu w Konopiskach i innych wałków.
Brawo Bodzio ! Gmina odzyskała 1 600 000,00 zł za budowę hali sportowej !!!!
Do odzyskania jeszcze daleka droga, narazie jest wyrok w pierwszej instancji po 6 latach (jeżeli bodzio nie mija się z prawdą) teraz będą odwołania a ostatecznie firma upadnie i tyle będzie z odzyskania. I znowu strumień /rzeka./morze pieniędzy nie popłynie. Co za nie fart i to przed samymi wyborami 😉
czy ktoś jest może zorientowany dlaczego mieszkańcy nie otrzymują gazety wPankach ? Była bardzo interesująca , pisała o tym co się dzieje w gminie , o inwestycjach jakie gmina robi , o dofinansowaniach dla mieszkańców .
Nie ma darmowej gazety bo gmina jest bankrutem i jej nie stać płacić 7 tyś miesięcznie . Mamy tylko 11 mln zadłużenia .
Bo ta gazeta za darmo nie wybiela. Dopuki im płacili wydawali te kłamliwe teksty. Pamiętajcie że to z naszych podatków płacili czyli nie była to darmowa gazeta. No ale strumień rzeka pieniędzy się skończyły i poszli szukać kasy gdzie indziej. Pech że tuż przed wyborami.
nie ma inwestycji i nie mieli o czym pisac ha ha
Wybierzcie mnie na kolejna kadencje a sie przekonacie ile pieniedzy wszyscy dostaniecie rzeka kasy poplynie morze pieniedzy nas zaleje gard forsy nas zasypie pieniadze beda lezec na ulicach w kazdej skrzynce pocztowej na drzewach beda rosly zamiast lisci objecuje wam to pod warunkiem ze mnie wybierzecie
mój głos już masz , w tym 70 % poparcia wśród mieszkańców i znowu I tura o ile jeszcze będziesz miał kontrkandydatów
Wójt Praski dla Gazety Kłobuckiej: “Zamierzam wystartować w wyborach. Nie mogę zawieść moich wyborców, bo ludzie oczekują, że na tym stanowisku będzie zasiadać ktoś, kto gotów jest dużo pracować. A i mnie bardzo zależy na dalszym rozwoju gminy “
Bodzio jakby przegrał wybory co raczej jest niemożliwe , to i tak nie ma się co martwić pracą , z takim doświadczeniem na pewno zatrudnią go w Polomarkecie na monitoringu !
“Mój głos już masz, w tym 70% poparcia mieszkańców”…
To cholernie mało – jak mi się wydaje, jeżeli 1 głos to ponad 70% poparcie… to znaczy Irena, że zagłosujesz na Bogdana tylko Ty i jeszcze jedna osoba, ale jej głos będzie ważny tylko częściowo 😉
Kazdy tylko nowy wójt nowy wojt, kasa tu kasa tam a nikogo nie interesują lewe scieki i ze my mieszkancy za to wszystko zaplacimy?????????????????? wszyscy sie boja odezwac czy co??????????/
Bo ta gmina to banda tumanów a jej przedstawicielem jest bodzio.
Czy pani skarbnik jeszcze pracuje???