Przed rokiem, urzędujący wówczas w Pankach wójt, wystarał się o nowy średni wóz gaśniczy dla strażaków ochotników. Postarać mógł się bardziej, bo auto było wyjątkowo drogie dla gminy w stosunku do zakupionych podobnej klasy aut w ościennych samorządach. Starając się o pozyskanie pojazdu nie przewidział, albo przewidział, ale nic z tym nie zrobił – garażu, w którym nowiutkie auto mogłoby parkować. Okazało się, że strażnica ma za niską bramę w stosunku do gabarytów pojazdu, przez co niemal rok garażuje „kątem, u ludzi” z reguły pod chmurką przy wodzie i chłodzie, a czasem gdy mróz duży, w garażu strażaków z Praszczyków. Po zmianie wójta decyzją jego następcy podjęto działania, by stan ten zmienić i od kilku miesięcy budynek OSP w Pankach wraz z podjazdem jest remontowany w sposób, który umożliwić ma parkowania auta tam, gdzie jego miejsce. Komuś to jednak nie pasuje, co więcej pisze donosy na władze podpisując się, jako strażacy i mieszkańcy gminy Panki. W przedostatnim dniu kwietnia do Wydziału Architektury, Budownictwa i Urbanistyki Starostwa Powiatowego w Kłobucku wpłynęło pismo gdzie czytamy, że powstały niezgodności z projektem budowlanym, budowa prowadzona jest w sposób niewłaściwy, a może i bez niezbędnych dokumentów i konieczne będzie przeprowadzenie oględzin, by znaleźć winnych tego stanu rzeczy.

Powiat na 27 maja wyznaczył datę oględzin „nieprawidłowości” zgłoszonych przez strażaków i mieszkańców gminy Panki. Jak wynika z naszych informacji, gmina posiada wszystkie stosowne dokumenty, które w ramach informacji publicznej udostępniła nam na prośbę redakcji. Z dokumentów wynika, że wszystko jest w zgodzie z przepisami. Kontrola według stanu naszej wiedzy też nie wykazała uchybień. Co więc anonimowym strażakom się nie podoba? Pytani przez nas strażacy sprawę komentują krótko, jak złapią „strażaka”, który wysłał dokumenty, to sikawkę mu urwą.

Donosów jest jednak znacznie więcej, co wskazuje bardziej na akcję przeciwko wójt Urszuli Bujak, której postanowiono „uprzyjemnić” wykonywanie pracy donosami i kolejnymi kontrolami. Również w poniedziałek do urzędu „wpadła z wizytą” kontrola CBA, by sprawdzić dokumenty związane z przetargiem na odbiór śmieci. O ile faktycznie warto zainteresować się działaniami, które przyjęły w wielu obszarach postać monopolu, o tyle zaskakuje, że biuro antykorupcyjne zainteresowało się akurat przebiegiem przetargu w Pankach. W ocenie redakcji jest znacznie więcej ciekawych materiałów do dogłębnej analizy związanej z przetargami w tej gminie, a także dodatkowymi kosztami zatwierdzanymi w trakcie realizacji inwestycji przez poprzednich włodarzy. Jak można się jednak spodziewać prędzej lub później takie kontrole również będą przeprowadzone.

JAROSŁAW BRZĘCZEK
Klobucka.pl